Pomarańczowo – korzenne ciasto Mary Berry

Szybkie do przygotowania, nieskomplikowane ciasto przekładane kremem o smaku lukru. Ciasto wyrasta bardzo wysokie, jest mięciutkie i smakuje trochę jak biszkopt z wyraźną nutą pomarańczy. Całkiem smaczne, niekoniecznie w okresie świątecznym. Jest to jednak smak zdecydowanie brytyjski, dla polskiego podniebienia może być ociupinkę za słodkie. Przepis pochodzi z książki Mary Berry „Christmas collection”.

Składniki na dwa blaty o średnicy 20 cm lub trzy o średnicy 17 cm:

  • 1 nieduża pomarańcza o cienkiej skórce
  • 275 g mąki pszennej
  • 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 275 g drobnego cukru do wypieków
  • 225 g masła
  • 4 jajka
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka przyprawy korzennej do pierników

Składniki na krem:

  • 50 g masła
  • 175 g cukru pudru
  • 2 łyżki pulpy pomarańczowej odłożonej z ciasta

20171019_185744

Wykonanie:

Pomarańczę włożyć do garnka i zalać wrzątkiem. Gotować pod przykryciem do miękkości, czyli około 20 minut.  Odstawić do ostygnięcia. Ostygniętą pomarańczę przekroić na pół, pozbawić ją pestek, a później pokroić na mniejsze kawałki. Zblendować, by wytworzyła się pomarańczowa pulpa, odłożyć dwie płaskie łyżki pulpy do kremu.

Do reszty pulpy dodać suche składniki. Masło utrzeć z jajkami na puszystą masę, wymieszać z suchymi składnikami. Zmiksować do połączenia.  Ciasto wyłożyć na dwie lub trzy tortownice (zależnie od średnicy).

Piec w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka, czyli ok. 30 minut. Schłodzić na kratce.

Do przygotowania kremu należy utrzeć miękkie masło, dodać cukier i pulpę pomarańczową, zmiksować. Blaty przekładać kremem, wierzch udekorować cukrewm pudrem.

20171019_185711

Podziel sie z przyjaciolmi.
error

2
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
1 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
2 Comment authors
madakrycha Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
krycha
Gość
krycha

Witaj Jestem zachwycona przepisami Mary Berry – oglądam w telewizji i nagrywam. Potem zapisuję to co mnie interesuje. Przetłumaczyłaś i wypróbowałaś kilka z nich – dzięki. To ciasto wypróbuję w przyszłym tygodniu. Aha – czy ten rotweiller to twój piesek? Pozdrawiam Krycha