Lepiej się po prostu nie da. Bez piekarnika, bez skomplikowanych czynności, do przygotowania w 15 minut. Spód ciasteczkowy, bez pieczenia. Środek powstały z serka mascarpone i białej czekolady i do tego świeże owoce (polecam same maliny, są kwaskowate, mnie niestety nie starczyło malin na całą tartę i musiałam posiłkować się borówką amerykańską). W każdym kęsie bardzo wyraźny aromat gorzkiej i białej czekolady. Smak niebiański, liczba kalorii…. nieznana ;). Inspiracja.
Składniki na spód:
– 70 g gorzkiej czekolady
– 70 g masła
– 200 g herbatników typu Petitki
Składniki na nadzienie:
– 500 g serka mascarpone
– 200 g białej czekolady
– 250 g malin (lub innych owoców jagodowych)
Wykonanie:
Czekoladę z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej. Herbatniki pokruszyć, wymieszać z czekoladą. Masą wyłożyć formę do tarty. Wstawić do lodówki.
Serek roztrzepać mikserem. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, przestudzić. Czekoladę dodać do serka mascarpone, zmiksować. Wyłożyć masę na ciasteczkowy spód. Na wierzchu poukładać owoce. Wstawić tartę do lodówki na minimum 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Podziel sie z przyjaciolmi.
dla takich pyszności warto zgrzeszyć 😉 przepis rewelacyjny.
wyśmienicie wygląda
żarłabym, mimo, że tarta.
O mniam, musiała smakować bajecznie 🙂