Popisowe danie mojej Mamy. Ja ryb nie lubię, mój Mąż ich nie je, ale wszyscy goście oraz reszta rodziny śledziami w oleju się zachwycają. Postanowiłam podpatrzeć Mamę w kuchni i wszystko skrzętnie zapisać. Oto rezultat.
Składniki na jeden litrowy słoik:
– 700 g płatów śledziowych a’la matjas
– 2 średniej wielkości cebule
– 3 – 4 liście laurowe
– 10 – 12 ziaren ziela angielskiego
– 10 – 12 ziaren czarnego pieprzu
– 0,25 szklanki octu
– olej do wypełnienia słoika
Wykonanie:
Śledzie zalać zimną wodą i odstawić na 30 minut. Potem ryby wypłukać, wymienić wodę i odstawić na kolejne pół godziny. Pokroić każdy płat w poprzek na ok. 4 kawałki.
Cebule pokroić w piórka, wyłożyć na winylowe sitko i przelać wrzącą wodą, odstawić do ostygnięcia.
W słoiku układać warstwami śledzie (ok. 6 – 8 kawałków), na to liść laurowy, pieprz i ziele angielskie, przykryć cebulą, na to kolejną warstwę śledzi, przyprawy, cebula i tak dalej, do skończenia składników, kończąc na cebuli.
Zimny olej zmieszać z octem, zalać wnętrze słoika. Nożem odsunąć śledzie od boków słoika, bo wypełnić naczynie dokładnie olejem. Na koniec ugnieść całość, zakręcić słoik i wstawić do lodówki.
Śledzie są gotowe do spożycia po 24 godzinach od przygotowania. Można je przechowywać w lodówce do tygodnia.
Przepis dodaję do akcji:
Podziel sie z przyjaciolmi.
Lubię śledzika przygotowanego w ten sposób 🙂