U mnie w domu nigdy nie było mazurkowej tradycji. Na święta Wielkiej Nocy piekłyśmy z Mamą sernik, babkę, ewentualnie szarlotkę z karmelem. W zeszłym roku – na próbę – przygotowałam mazurek śliwkowy i wpadłam po uszy. Moja miłość do kruchego ciasta przejawiana dotychczas jedynie w tartach, znalazła ujście w wielkanocnej tradycji. Tym razem zapraszam na pomarańczową odsłonę mazurkową. Inspiracja.
Składniki na spód:
– 350 g mąki pszennej
– 50 g cukru
– 200 g zimnego masła
– 2 żółtka
– 1 łyżka śmietany
Składniki na nadzienie:
– 4 pomarańcze
– 1 cytryna
– 250 – 300 g cukru
– 60 g masy marcepanowej
Składniki na kandyzowane plastry pomarańczy:
– 1 pomarańcza
– 1 szklanka wody
– 0,75 szklanki cukru
Wykonanie:
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, uformować w k€łę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przez godzinę. Po tym czasie przełożyć ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Podpiec w temperaturze 180 stopni przez 15 – 20 minut ( do zrumienienia).
Pomarańcze i cytrynę sparzyć wrzącą wodą. Zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Obrać dokładnie białe części cytrusów (ja ją wręcz odkrajałam) i pokroić cząstki owoców w drobną kostkę. Tak przygotowane owoce zasypać cukrem i zagotować. Gotować na wolnym ogniu przez 40 minut, aż konfitura zgęstnieje. Po 20 minutach spróbować czy konfitura nie jest zbyt kwaśna (wtedy dodać cukru) lub zbyt słodka (dodać soku z cytryny).
Pomarańczę pokroić na plastry. Zagotować wodę z cukrem, zmniejszyć ogień do minimum, dodać pomarańczę i gotować ok. godziny, co kilka minut odwracając owocowe plastry, by kandyzowały się z obu stron.
Na podpieczony spód zetrzeć marcepan na tarce o grubych oczkach (proponuję trzeć bezpośrednio nad ciastem, żeby potarty marcepan nie zbił się z powrotem w masę marcepanową). Na marcepan wylać konfiturę z cytrusów, wyrównać. Ozdobić kandyzowanymi plastrami pomarańczy, migdałami, wedle uznania.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Apetyczny mazureczek))