Wczoraj odkryłam ciasteczka biscotti. Jest to włoski przepis na słodkie sucharki, pieczone do popołudniowej herbatki, a nazwa pochodzi od podwójnego pieczenia. Tyle wiedziałam już wcześniej, nie wiedziałam natomiast jakie one są przepyszne. Cudownie słodkie, naszpikowane bakaliami, idealne ciasteczka. Zaraz po upieczeniu, bo jak ostygną, to zęby można połamać. Teraz zamknięte w szczelnym opakowaniu miękną. Inspiracja. Who stole a cookie from the Cookie Jar?… 😉
Składniki na ok. 45 szt:
– 2 jajka
– 160 g białego cukru
– 2 szklanki mąki pszennej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
– 0,5 szklanki suszonej moreli
– 25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
– 0,25 szklanki kandyzowanej papai
– 0,25 szklanki kandyzowanego ananasa
Wykonanie:
Jajka z cukrem ubić w całości. Suche składniki wymieszać w misce, suszone owoce pokroić w drobniutką kostkę i dodać do mąki. Do jajek dodać wanilii i wylać całość do suchych składników. Wymieszać.
Ciasto wyciągnąć na blat i wyrobić ręcznie (można dodać odrobinę wody, jeśli ciasto będzie zbyt suche). Wyrobione ciasto podzielić na dwie równe części. Każdą część uformować w wałek, a później spłaszczyć na wys ok. 1 cm. Uformowane płaskie wałki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na 25 minut. Po tym czasie ciasto wyjąć z piekarnika i pozostawić na blasze na 10 minut.
Po tym czasie pokroić ciasto po skosie na kromki o grubości ok. 1 cm. Kromeczki ułożyć na blasze i piec w temperaturze 180 stopni przez 6 minut, przewrócić i piec na drugiej stronie kolejne 6 minut.
Przechowywać w szczelnym opakowaniu przez kilka dni, by biscotti zmiękły.
Dodaj komentarz