Te pierniczki są cudowne w smaku. Wilgotne od marmolady, pięknie rosną w piekarniku, marmolada z nich nie wycieka, nawet jeśli są niedokładnie sklejone, idealne. Niestety dużo z nimi roboty, dzięki wałkowaniu dwóch płatów ciasta, nakładaniu kawałków marmolady na jeden płat, przykrywania go drugim, wykrawania. Nie dla hurtowników 🙂 Inspiracja.
Składniki na ok. 40 szt:
– 2,5 szklanki mąki pszennej
– 0,5 szklanki brązowego cukru
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka cynamonu
– 2 łyżeczki przyprawy do piernika
– 2 łyżeczki kakao
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– 1 jajko
– 0,5 szklanki miodu
– twarda marmolada (u mnie różana)
– twarda marmolada (u mnie różana)
Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą, zagnieść mokrymi rękami ciasto. Podzielić ciasto na dwie części, obie rozwałkować (można na pergaminie, ja nie umiem). Na jednym blacie ciasta rozłożyć małą łyżeczką kopczyki marmolady tak, aby móc wykroić pierniczki. Przykryć drugim blatem, delikatnie docisnąć pomiędzy kopczykami marmolady. Wycinać pierniczki w taki sposób, by marmolada znajdowała się na środku ciasteczka (w miarę możliwości).
Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 14 minut.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz
Jutro chyba się pokuszę, ale z inną marmoladą, bo tej już mam po uszy