Co roku piekę pierniczki w ilościach hurtowych, pakuję je paczuszki i obdarowuję nimi bliskie mi osoby. Z roku na rok tych osób jest coraz więcej, mieszkają coraz dalej i moje pierniczki muszą przebywać długą drogę, by dotrzeć do adresata. W tym roku paczuszka dotrze również do pewnego małego Janka, któremu przypadł do gustu ciociny dżem „bambarowy” i „plażowe” jabłka. Jasiek niestety jest uczulony na mleko krowie, więc wszystkie tegoroczne pierniczki będą bez masła i bez czekolady. Wegańskie ciasteczka piernikowe pięknie pachną cynamonem, migdałami i cytrusami, czyli samą esencją świąt. Są dosyć twarde i kruche, zamknięte w puszce zmiękną. Inspiracja.
Składniki na ok. 60 szt.:
– 200 g mielonych migdałów
– 550 g mąki pszennej
– 7 łyżeczek przyprawy do piernika
– 2 łyżeczki cynamonu
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka sody oczyszczonej
– 370 g miodu
– 150 g margaryny do pieczenia
– skórka otarta z jednej cytryny
– skórka otarta z jednej pomarańczy
– 35 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
Wykonanie:
W dużej misce wymieszać mąkę z migdałami, przyprawą do piernika, cynamonem, proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną i skórką otartą z cytryny i pomarańczy. Kandyzowaną skórkę pomarańczową pokroić w drobniutką kosteczkę i dodać do suchych składników. W garnuszku z grubym dnem podgrzać miód z margaryną (podgrzewać do rozpuszczenia się margaryny). Miód z tłuszczem dodać do mąki z przyprawami. Dobrze wymieszać rękoma.
Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, wyłożyć je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i lekko spłaszczać łyżką. Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 13 minut.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz