Dzisiaj wróciłam z pracy o 21:30, a jutro o 8:00 meldujemy się z Milką na seminarium agility w Gliwicach. Trzeba jeszcze coś przygotować do jedzenia. Oczy mi się kleją, więc może muffinki? Wytrawne, idealne na śniadanie w orzeźwiającym chłodzie listopadowego poranka. Bardzo smaczne, wilgotne, słodko – słone, super.
Składniki:
– 2 szklanki mąki pszennej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka soli
– 2 jajka
– 1 szklanka mleka
– 0,5 szklanki oliwy z oliwek
– 0,5 jabłka
– 0,33 czerwonej papryki
– 2 łyżeczki musztardy francuskiej
– 1 opakowanie małych kulek sera mozzarella
– cebulka prażona
Wykonanie:
W jednej misce połączyć mąkę, sól i proszek do pieczenia. W drugiej misce wymieszać jajka, mleko, oliwę oraz potarte jabłko. Do mokrych składników dodać musztardę oraz pokrojoną w kostkę paprykę.
Połączyć zawartość obu naczyń. Nakładać do formy wyłożonej papilotkami po jednej stołowej łyżce ciasta. W każdej papilotce z ciastem umieścić kuleczkę mozzarelli i przykryć kolejną warstwą ciasta. Można wypełnić całe papilotki, muffinki ładnie rosną do góry, nie rozlewają się na boki. Ozdobić każdego muffinka szczyptą cebulki prażonej. Piec ok. 30 minut w temp. 180 stopni.
Podziel sie z przyjaciolmi.
przypadły mi do gustu 🙂
super! takie tez bym chetnie zjadla 🙂
Wspaniałe…ta cebulka – suuuper !!!