Zima nastraja do czekolady, prawda? Jak jest ciepło na świecie, to człowiek ma ochotę na lekkie, owocowe smaki; za to mróz wyzwala żądzę czekolady. I parującego kubka kawy. Przeglądając blogi kulinarne natrafiłam na przepis, który łączy w sobie obie moje zachcianki. Ciasto jest bardzo smacznie, ślicznie pachnie, jest dosyć słodkie i sycące, chociaż nie jest intensywnie kawowe. Polecam na długie, zimowe wieczory.
Składniki na warstwę czekoladową:
– 200 g masła
– 200 g cukru
– 3 jajka
– 200 g gorzkiej czekolady
– 120 g mąki pszennej
– 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
Składniki na warstwę tiramisu:
– 500 g serka mascarpone
– 150 g cukru
– 2 jajka
– 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
Wykonanie:
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, odstawić. Kawę rozpuścić 1/5 szklanki wrzątku. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać jajka, zmiksować. Dodać czekoladę, zmiksować. Na koniec wmiksować kawę i mąkę.
Składniki na warstwę tiramisu krótko zmiksować jedynie do ich połączenia się.
Tortownicę natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia. Do tortownicy wylać 75% masy czekoladowej, na to wyłożyć łyżką masę tiramisu (można robić nieregularne kleksy), na wierzch resztę masy czekoladowej. Patykiem do szaszłyków delikatnie zamieszać obie warstwy tworząc malownicze esy floresy.
Piec w temperaturze 180 stopni przez 40 – 50 minut. Sprawdzać patyczkiem czy ciasto jest gotowe – patyczek powinien być wilgotny, ale bez śladów surowego ciasta.
Ciasto idealne! Mocno czekoladowe, takie jakie lubię najbardzej 😉
Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie 🙂