Nie byłam przekonana do tego przepisu, zabierałam się do pieczenia „z pewną taką nieśmiałością”, ale efekt przerósł moje wszelkie oczekiwania. Drożdżówki są przepychotkowe. Mięciutkie w środku, chrupiące z zewnątrz. Dzięki wilgotnemu nadzieniu, smakują wybornie również na drugi dzień po upieczeniu. Gorąco polecam. Inspiracja.
Składniki na ciasto
- 500 g mąki pszennej
- 4 łyżki cukru
- 15 g świeżych drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- 100 g stopionego masła
- 190 ml ciepłej wody
Składniki na nadzienie:
- 200 g zmielonych migdałów
- 5 łyżek cukru
- 110 ml mleka
- 1 jajko
Wykonanie:
Drożdże wraz z dwoma łyżkami cukru rozpuścić w ciepłej wodzie, odstawić na 10 minut. W dużej misce wymieszać mąkę z solą dodać zaczyn drożdżowy, na koniec dodać masło. Wyrobić gładkie ciasto. Ciasto uformować w kulę, przykryć, odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Wszystkie składniki na nadzienie wymieszać w miseczce, łyżką rozetrzeć na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, następnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 50cm x 45 cm, mniej więcej. Na ciasto wyłożyć nadzienie, rozsmarować po całej powierzchni. Ciasto z nadzieniem zwinąć w roladę wzdłuż dłuższego boku. Roladę pokroić nożem na 20 plastrów. Każdy plaster położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczyć ręką. Odłożyć w ciepłe miejsce na 20 minut do napuszenia.
Drożdżówki posmarować żółtkiem i obsypać płatkami migdałowymi.
Piec w temp 180 stopni przez 25 minut, do zrumienienia.
Jeszcze ciepłe drożdżówki ozdobić kwaśnym lukrem na bazie cukru pudru i soku wyciśniętego z cytryny.
Dodaj komentarz