Ostatni tort upiekłam chyba dziewięć lat temu, na urodziny Mamy. Tym razem Ajeczka złożyła konkretne zamówienie: tort miał mieć śmietanę i owoce. I tyle. Tak też zrobiłam. Grzecznie nie dodałam niczego więcej. A jako, że tortu mógł kosztować dwuletni chłopiec, nie nasączałam blatów alkoholem, ani kawą. Zaczerpnęłam inspiracji u Ani Starmach i jestem całkiem zadowolona z efektu. Może nie ma szału, ale smakuje poprawnie i wygląda bardzo dobrze.
Składniki na blaty:
- 6 jajek
- 6 łyżek mąki ziemniaczanej
- 150 g cukru
- 200 g mąki pszennej
Składniki do nasączenia blatów:
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- sok wyciśnięty z 2 pomarańczy
Składniki na nadzienie:
- 400 ml śmietanki kremówki
- 400 g serka mascarpone
- 700 g owoców (truskawek, malin, jagód, jeżyn)
- 2 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Tortownicę o średnicy 26 cm natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia (sam spód). Następnie natłuścić boki tortonicy, wyciąć pasek z pergaminu o wys formy i yłożyć nim bok tortonicy. Odłożyć.
Białka ubić na sztyną pianę, pod koniec ubijania dodawać łyżka po łżce cukier. Na koniec dodawać po jednym żółtku wciąż ubijając. Do masy jajecznej dodać połączone obie mąki, całość wymieszać delikatnie szpatułką. Ciasto przełożyć do formy, wyrónać.
Piec temp 180 stopni przez 45 minut.
Po wyjęciu formy z piekarnika, odstawić całość na 15 minut. Po tym czasie, zdjąć boki tortonicy, przewrócić biszkopt tak, by góra była spodem i odstawić do ostygnięcia na kratce.
Składniki do nasączenia blatów zagotować w rondelku, następnie ostudzić.
Śmietankę ubić z serkiem mascarpone i cukrem. Odstawić.
Ostygnięty biszkopt przekroić na pół, każdą połowę posmarować ostudzonym płynem do nasączania blatów. Pierwszy blat położyć na paterze, posmarować połową masy śmietanowej, następnie położyć na nim połowę przygotowanych owoców (jeśli używamy truskawek, należy je najpierw odszypółkować i przekroić na połówki lub ćwiartki). Całość przykryć drugim blatem, tort w całości posmarować resztą masy śmietanowej i ozdobić pozostałymi owocami.
Schlodzić w lodóce minimum 8 godz, a najlepiej całą noc.
Dodaj komentarz