To jest tak bardzo mój rodzaj ciasta. Cudownie kruche, maślane, brzegi i kwaśne, cynamonowe wnętrze. Uwielbiam takie wypieki. W tym roku to moje pierwsze ciasto z żurawiną. Kupiłam kilka pudełek żurawiny w grudniu, zamroziłam i nie miałam czasu nic upiec. Dopiero teraz powoli odnajduję chwile dla siebie, w kuchni, przy pachnącym piekarniku :). Inspiracja.
Składniki na kruche ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 110 g cukru trzcinowego
Składniki na owocowe nadzienie:
- 600 g kwaśnych jabłek
- 300 g świeżej żurawiny (u mnie mrożona)
- 70 g cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej (u mnie kukurydziana)
Wykonanie:
Masło posiekać z cukrem, jajkiem i żółtkiem w malakserze. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Całość utrzeć na gładkie ciasto. Ciasto uformować w kulę. Kulę przeciąć w poprzek, dzieląc ciasto na dwie połowy. Jedną połowę włożyć do lodówki, drugą wyłożyć na spód tortownicy o średnicy 23 cm, natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto palcami wyrównać, można podsypać palce mąką lub zmoczyć zimną wodą. Odłożyć.
Jabłka obrać ze skórki i pokroić na ćwiartki. Wyciąć gniazda nasienne i ćwiartki pokroić w poprzek na plasterki. Tak przygotowane owoce przełożyć do garnuszka, dodać żurawinę, sok z cytryny, cynamon i cukier. Całość wymieszać i zagotować na wolnym ogniu. Gotować aż jabłka trochę zmiękną, a żurawina popęka. Na koniec przesiać do owoców mąkę ziemniaczaną (przez sitko), wymieszać i wyłożyć na przygotowany wcześniej kruchy spód. Wyrównać.
Drugą połowę ciasta wyjąć z lodówki, odrywać kawałki ciasta i układać na gorącym nadzieniu.
Piec w temp 180 stopni do zrumienienia, czyli ok 45 minut.
Ostudzone ciasto oprószyć cukrem pudrem.
Dodaj komentarz