To jest najlepszy dżem, jaki kiedykolwiek jadłam. Pachnie słońcem, wygląda cudownie, a smakuje po prostu bosko. Nie ma porównania z tym sklepowym. Smarujemy nim rogaliki, dodajemy do pancakesów, naleśników, a najczęściej wyjadamy łyżeczką prosto ze słoiczka. Z 10 słoiczków, pozostał nam tylko jeden 🙂 Co ciekawe, morele po zagotowaniu robią się kwaśne niczym rabarbar, ale dżemik po ostygnięciu jest słodziutki.
Składniki:
– 5 kg dojrzałych moreli
– 5 kg dojrzałych moreli
– 0,5 kg cukru
– 2 op. żelfixu 3:1
Wykonanie:
Morele opłukać, odpestkować i pokroić na połówki. Nalać do dużego garnka z grubym dnem szklankę wody, dodać morelki, nałożyć przykrywkę na garnek i całość zagotować. Gotować bez przykrycia kilka godzin, aż masa zgęstnieje. Mnie się nie chciało czekać i po otrzymaniu odpowiedniej dla mnie konsystencji i stopnia rozgotowania owoców, dodałam żelfixy.
Słoiki umyć, wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 70 stopni i wyparzać przez 10 minut. Gorące powidła nałożyć do słoików. Zakręcić dobrze i wstawić do piekarnika nagrzanego do 120 stopni na 15 minut w celu pasteryzacji.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz