Powidła wyszły bardzo smaczne; kwaskowate, ale bez przesady; pachnące obłędnie śliwkami. Smakują idealnie jako dodatek do lodów lub na chałce z masłem. Oczywiście podane poniżej proporcje są umowne, wszystko zależy od słodkości owoców i preferencji cukrowych gotującego.
Składniki na ok. 10 słoiczków:
– 6 kg śliwek
– 0,5 kg białego cukru
– 3 konfiturexy
Wykonanie:
Śliwki umyć, wypestkować i podzielić na połówki (wzdłuż długiego boku jest najłatwiej). Nalać do dużego garnka z grubym dnem szklankę wody, dodać śliwki, nałożyć przykrywkę na garnek i całość zagotować. Gotować bez przykrycia kilka godzin, aż masa zgęstnieje. Mnie się nie chciało czekać i po otrzymaniu odpowiedniej dla mnie konsystencji i stopnia rozgotowania owoców, dodałam konfiturex.
Słoiki umyć, wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 70 stopni i wyparzać przez 10 minut. Gorące powidła nałożyć do słoików. Zakręcić dobrze i wstawić do piekarnika nagrzanego do 120 stopni na 15 minut w celu pasteryzacji.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz