Te ziemniaki są cudowne. Aromatyczne, chrupkie, lekko pikantne, fantastyczne. Recepturę oparłam na przepisie Nigelli Lawson, co samo w sobie już jest wystarczającą rekomendacją do ich upieczenia. Gorrrąco polecam!
Składniki:
– 1,5 kg ziemniaków
– 0,33 szklanki oliwy z oliwek
– 3 gałązki świeżego rozmarynu
– 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżeczka suszonego majeranku
– 1 łyżeczka suszonego oregano
– 1 główka czosnku
Wykonanie:
Ziemniaki obrać ze skórki i pokroić w grubą kostkę (średniego ziemniaka podzielić na osiem części, małego na cztery). Ziemniaki przełożyć do wysokiej miski. Do oliwy w szklance wsypać suszone zioła, sól i paprykę. Wymieszać. Obrać ze skórki główkę czosnku, ząbki w całości dodać do ziemniaków. Wymieszać ze sobą ziemniaczki, ząbki czosnku i oliwę z ziołami. Można to zrobić rękoma (jak Nigella) lub drewnianą łyżką (jak ja).
Ziemniaki wyłożyć do żaroodpornego naczynia. Na wierzch położyć gałązki rozmarynu. Wstawić do zimnego piekarnika. Piekarnik nastawić na temperaturę 180 stopni. Piec z termoobiegiem 45 – 60 minut. W tym czasie trzykrotnie wymieszać ziemniaki, bo będą suche z wierzchu, a cała oliwa zbierze się na dnie naczynia.
Dodaj komentarz