Przyjechała do nas w odwiedziny nasza psiapsiółka z UK – Ajka. Z tej okazji upiekłam ajerkoniakowe muffinki – 10 minut pracy, 5 minut zmywania, 25 minut pieczenia. Resztę dnia mogliśmy przeznaczyć na ploteczki 🙂
Składniki:
– 2,5 szklanki mąki pszennej
– 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
– 0,25 szklanki brązowego cukru
– 0,25 szklanki białego cukru
– 2 jajka
– 1 szklanka mleka
– 0,5 szklanki oleju
– 200 ml ajerkoniaku (zwanego advocaatem)
Dodatkowo:
– 100 g gorzkiej czekolady
Wykonanie:
W jednej misce wymieszać mąkę z sodą i cukrami. W drugiej misce połączyć jajka, mleko, ajerkoniak i olej. Do mokrych składników dodać pokrojoną w niezbyt drobną kostkę czekoladę. Zmieszać zawartość obydwu misek, wymieszać. Formę do muffinek wysmarować masłem lub wyłożyć papilotkami. Ciasto nie rozlewa się na boki podczas rośnięcia, więc można wypełnić papilotki na całej głębokości. Przed pieczeniem posypać wierzch muffinek brązowym cukrem.
Piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz
Świetne. Koniecznie będę musiała takich spróbować.
głupie oznaczenie, 0,25 szklanki co to ma być?!
Umiesz odmierzyć szklankę cukru? A pół szklanki cukru? To odmierz sobie również ćwierć szklanki cukru. Albo wyobraź sobie połowę szklanki cukru białego wymieszanego z brązowym w równych proporcjach.