Jak zobaczyłam u Dorotuś ten przepis, a było to już kilka miesięcy temu, czekałam niecierpliwie na maliny, żeby go wypróbować. No bo cóż może być lepszego niż połączenie malin i migdałów? Żadne inne owoce nie wchodziły w grę. W końcu udało mi się kupić maliny, migdały i upiec to cudo. Upiekłam wieczorem, rano wstawiłam do lodówki, a po przyjściu z pracy czekał na mnie samotny, malutki, ostatni kawałeczek. Całą resztę (a była to blacha 38 x 24 cm) ktoś zjadł. I ten ktoś powiedział, że było przepyszne. I bardzo słodkie.
Składniki na kruche ciasto:
– 225 g mąki pszennej
– 60 g cukru
– szczypta soli
– 200 g masła
Składniki na nadzienie:
– 150 g masła
– 4 jajka
– 150 g cukru
– 100 g mielonych migdałów
– 400 g dżemu malinowego
– 50 g płatków migdałowych
– 250 g malin
Wykonanie:
Zagnieść kruche ciasto i wylepić nim dużą blachę, wyłożoną papierem do pieczenia. Nakłuć gęsto widelcem i podpiec w temperaturze 180 stopni przez 20 minut.
Masło roztopić, odstawić do przestygnięcia. Zmiksować jajka z migdałami i cukrem. Połączyć z roztopionym masłem.
Na podpieczony spód wyłożyć dżem. Na dżem wysypać równomiernie maliny, a na maliny wyłożyć masę migdałową. Posypać płatkami migdałowymi.
Piec w temperaturze 180 stopni 30 – 40 minut.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz