Metrowiec jest chyba znany w każdym domu. U nas od lat nazywany „ciastem pani Jadzi” od imienia dobrej kobiety, która podzieliła się z nami przepisem, a było to w czasach, kiedy o Internecie jeszcze nikt nie słyszał. Dzisiejszy wpis jest w całości dedykowany mojej Mamie, na którą dziś spłynęła wena i zrobiła obiad dwudaniowy z deserem. Moje są tylko zdjęcia i tekst. Mama postanowiła przewrotnie przekroić i przełożyć kremem ciasto wzdłuż, a nie, jak to powinno się robić, w poprzek. Stąd nowa odsłona starego przepisu.
Składniki na ciasto:
– 400 g mąki pszennej
– 5 łyżeczek proszku do pieczenia
– 15 łyżek wody
– 15 łyżek oleju
– 5 jajek
– 250 g cukru
– 2 łyżki kakao
Składniki na krem:
– 0,5 litra mleka
– 1 op. budyniu waniliowego niesłodzonego
– 1 łyżka cukru
– 200 g masła
– 50 ml adwokatu (opcjonalnie)
Wykonanie:
Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, a żółtka utrzeć z cukrem. Do żółtek dodać olej, zmiksować. Dodać wodę, wymieszać i wsypać mąkę. Wymieszać, połączyć z ubitymi białkami. Podzielić ciasto na dwie części, do jednej części dodać 2 łyżki kakao. Wylać ciasta do dwóch jednakowych foremek i piec w temperaturze 180 stopni przez 35 minut.
W tym czasie odlać z przygotowanego mleka pół szklanki, rozpuścić w niej proszek budyniowy wraz z cukrem. Pozostałą część mleka zagotować. Dodać budyń, wymieszać, pogotować jeszcze chwilę, by budyń zgęstniał i zostawić do ostygnięcia. Masło zmiksować z zimnym budyniem, pozostawić do zgęstnienia.
W tradycyjnej wersji obydwa ciasta (białe i brązowe) pokroić w plastry, w wersji ekstrawaganckiej pokroić wzdłuż na trzy części. Przekładać plastry naprzemiennie kremem budyniowym. Wierzch ciasta posmarować pozostałym kremem lub oblać gotową polewą do ciast i posypać cukrowymi kuleczkami
Przepis dodaję do akcji:
Dodaj komentarz