Zjadłabym na kolację coś niebanalnego…. Ale żeby nie było dużo przy tym pracy…. Na ciepło…. Po przeszukaniu zaprzyjaźnionych blogów kulinarnych, wybór padł na gruzińskie chaczapuri imeruli. Przepis pożyczony stąd. Pracy z tym niewiele, smakuje dobrze, choć nie zachwyca. Przynajmniej na ciepło. Bo już dzisiaj rano chaczapuri okazuje się być wyśmienitym, sycącym śniadaniem, bez konieczności podgrzewania. Spokojnie można zabrać do pracy zamiast kanapek.
Składniki na ciasto:
– 2 szklanki mąki pszennej
– 0,5 łyżeczki soli
– 0,5 łyżeczki cukru
– 0.75 szklanki jogurtu (ja użyłam bałkańskiego)
Składniki na farsz:
– 2 ugotowane ziemniaki
– 200g sera feta
– 200g startego sera mozzarella
Wykonanie:
Z podanych składników zagnieść ciasto. Musi być gładkie i nie lepić się do rąk. Odstawić na 20 minut, przykryte ściereczką.
Ugotować ziemniaki, zgnieść je z serkiem feta na puree. Wymieszać ze startą mozzarellą.
Ciasto podzielić na 6 części, uformować kulki. Każdą kulkę rozwałkować na cienki placek o średnicy ok. 20 cm. Nałożyć na środek farszu, zawinąć cztery brzegi na siebie i delikatnie rozwałkować do połączenia się brzegów ciasta.
Smażyć, jeśli można użyć tego słowa, na absolutnie suchej patelni pod przykryciem. Po zbrązowieniu placka, przewrócić łopatką i zbrązowić drugą stronę.
Na ciepło można podawać z DIPem jogurtowo-musztardowym.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Dodaj komentarz
mmm musiało być wyśmienite 🙂