Ostatnio miałam straszną ochotę na owoce pod kruszonką, ale ponieważ ani wiśni, ani jabłek pod ręką nie było, a malin na crumble by mi nie wystarczyło, postawiłam na clafoutis. Intensywnie czekoladowe, z orzeźwiająco kwaskowatymi malinkami. Najlepiej smakuje na drugi dzień, podane prosto z lodówki z kleksem bitej śmietany. Inspiracja.
Składniki:
– 100 g gorzkiej czekolady
– 50 g masła
– 3 jajka
– 200 ml mleka
– 100 g mąki pszennej
– 80 g brązowego cukru
– 0,5 łyżeczki cynamonu
– 1 kopiasta łyżeczka kawy rozpuszczalnej
– 200 g malin (można dodać więcej)
Wykonanie:
W kąpieli wodnej stopić czekoladę z masłem. Odstawić do ostygnięcia. Jajka skłócić trzepaczką do jajek, dodać mleko, cukier, cynamon i kawę, wymieszać. Dodać mąkę, wymieszać, na końcu połączyć z czekoladą. Masę wylać do natłuszczonego naczynia żaroodpornego. Powkładać w masę owoce i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Czekoladowe musiało smakować bajecznie 🙂