Dzisiaj całą rodziną pojechaliśmy na wycieczkę nad rzekę. Rano, kiedy Mąż i Mama zaspani pili poranną kawę, ja przewinęłam się fartuszkiem i po 10 minutach wstawiałam do piekarnika blachę z muffinkami. Po 20 minutach całe mieszkanie wypełnił obłędny zapach kokosu i malin. Jest to chyba najlepsze zapachowe połączenie na świecie! Smak muffinek jest równie zabójczy. Lato w pełnej krasie! Inspiracja.
Składniki:
– 200 g mąki pszennej
– 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
– 40 g wiórków kokosowych
– 100 g brązowego cukru
– 100 g roztopionego masła
– 200 ml mleka
– 1 jajko
– 170 g malin (u mnie mrożonych)
Wykonanie:
W jednym naczyniu wymieszać suche składniki, w drugim mokre. Połączyć zawartość obu naczyń. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do papilotek wyłożyć pojednej łyżce ciasta. Powtykać w każdą po 3 maliny (świeże lub mrożone), przykryć łyżką ciasta. Posypać wiórkami kokosowymi.
Piec w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka, czyli ok. 25 – 30 minut.
Podziel sie z przyjaciolmi.
Oj tak, maliny i muffiny to naprawdę znakomity duet 🙂
Bardzo ciekawy wpis. :)))
Pozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Pyszne babeczki