Pewnego zimowego dnia, a dokładnie w zeszłoroczną wigilię Bożego Narodzenia, udaliśmy się na świateczną kolację do przyjaciół. Tradycyjnie na stole pojawiły się pierogi, zupa grzybowa, ryba pieczona, barszcz czerwony, a na deser sernik. Najedzeni przenieśliśmy się do pokoju telewizyjnego, by uraczyć się filmem o temacie świątecznym. Tam, na stoliku, stał talerzyk z kruchymi ciasteczkami. Pomimo przejedzenia, sięgnęłam po jednego herbatnika… i przepadłam. To był najpiękniejszy smak na ziemi. Głęboko maślany, z cytrynowym lukrem, ciastki były tak kruche, że dosłownie rozpływały się w ustach. Wyprosiłam przepis, który niniejszym Wam prezentuję. Ich urok zależy od składników, jakich użyjecie do ich upieczenia.
Składniki na ok. 50 sztuk:
- 300 g mąki pszennej
- 80 g cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 żółtka
- 200 g masła
- zimna woda
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodać masło pokrojone w kostkę. Składniki wyłożyć na stolnicę,całość siekać nożem, aż kawałki masła będą bardzo małe. Dodać żółtka i rękami zagnieść gładkie ciasto. Gdyby ciasto się nie kleiło, dodać łyżkę lub dwie zimnej wody. Ciasto uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 45 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok. 3 mm. Foremką wykrawać ciasteczka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 200 stopni przez 7 – 12 minut (zależnie od naszych preferencji smakowych).
Ciastka posmarować grubą warstwą lukru na bazie soku z cytryny.
Dodaj komentarz