Ciasto smakuje bardzo dobrze, a wygląda jeszcze lepiej. Nie jest gorzkie (czego zawsze się obawiam w przypadku ciast z pomarańczami), nie jest zbyt słodkie, za to jest dosyć wilgotne. Idealne z kleksem bitej śmietany. Inspiracja.
Składniki:
- 800 g czerwonych pomarańczy
- 65 g masła
- 160 g cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 250 g jogurtu greckiego
- 300 g jasnej mąki orkiszowej (drobno mielonej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 1 łyżka roztopionego masła
- 2 łyżki płatków migdałowych
Wykonanie:
Owoce sparzyć i osuszyć ręcznikiem. Jedną pomarańczę, pokroić w cienkie plastry, odłożyć. Z jednej pomarańczy otrzeć skórkę, odłożyć. Nożem odciąć białą warstwę, obierając pomarańczę tak, by został z niej tylko czerwony miąższ. Pokroić w plastry, odłożyć. Pozostałe pomarańcze obrać ze skórki, wraz z białą warstwą i pokroić w plastry.
Mąkę wymieszać z sodą oczyszczoną i proszkiem do pieczenia, odłożyć.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać jajko i pomarańczową skórkę, utrzeć. Do masy naprzemiennie dodawać jogurt i mąkę orkiszową.Zmiksować do połączenia składników.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Dno posmarować roztopionym masłem i posypać równo cukrem trzcinowym. Na dnie tortownicy ułożyć plastry pomarańczy. Pierwszą warstwę stanowią plastry ze skórką, następnie plastry bez skórki układać tak, by pokrywać pustą przestrzeń między plastrami poprzedniej warstwy. Na pomarańcze wyłożyć ciasto, wyrównać szpatułką. Ciasto powinno być niższe na środku niż na obrzeżach.
Piec w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka, czyli ok. 50 minut.
Płatki migdałowe uprażyć na suchej patelni, odstawić.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika, odczekać 10 minut, a potem delikatnie wyciągnąć ciasto z tortownicy, odwracając ją do góry dnem. Zdjąć papier do pieczenia. Wierzch ciasta ozdobić podprażonymi płatkami migdałowymi.
Dodaj komentarz