Na fali wspomnień zeszłorocznego urlopu w deszczowej Szkocji, dzisiejszy dżdżysty poranek uczciłam tradycyjnym szkockim deserem. Przepis podpatrzyłam u Jamiego Olivera, w książce „Jamie’s Great Britain”. Deser jest dokładnie tak obłędny, jak wygląda. Mieszanina smaków, a przede wszystkim bogactwo części składowych cranachan, uderza do głowy.
Składniki na deser dla trzech osób:
- 250 g mrożonych malin
- 1 łyżka płynnego miodu
- sok i skórka otarta z niedużej pomarańczy (u mnie mandarynka)
- 50 g górskich płatków owsianych (nie błyskawicznych)
- 1 łyżka płynnego miodu
- 50 g płatków migdałowych
- 100 ml śmietanki kremówki (36%)
- 1,5 łyżki cukru pudru
- 0,5 laski wanilii
- 100 ml jogurtu greckiego
- 1 chlust whiskey
- 70 g świeżych malin
Wykonanie:
Do rondelka włożyć mrożone maliny, łyżkę miodu, skórkę i sok z pomarańczy. Całość zagotować na wolnym ogniu, odstawić i pozostawić do zgęstnienia, od czasu do czasu mieszając. Przełożyć do miski.
Na suchej patelni uprażyć płatki owsiane na złoty kolor, często mieszając. Przełożyć do osobnego naczynia.
Na tej samej patelni uprażyć na złoto płatki migdałowe z łyżką miodu. Uważnie mieszać, by się nie przypaliły. Zrumienione migdały przełożyć do osobnego naczynia.
Pół laski wanilii przekroić wzdłuż, ostrzem noża wyskrobać z niej nasionka. Śmietanę z cukrem pudrem i wanilią ubić na sztywno mikserem. Do bitej śmietany dodać jogurt i whiskey, wymieszać na jednolitą masę za pomocą łyżki. Przełożyć do osobnego naczynia.
Na koniec wyłożyć do miseczki świeże maliny.
Jamie radzi, by deser podawać na stół w osobnych naczyniach, aby każdy mógł nałożyć sobie warstwy cranachan na swój sposób. Jako, że niestety stołu nie posiadam, ułożyłam deser w trzech słoikach, rozkładając wszystkim wszystkiego po równo. Na spód słoików wyłożyłam aromatyczną śmietankę, a potem naprzemiennie maliny z miodem, płatki owsiane i płatki migdałowe. Zakręciłam słoiki, wstawiłam do lodówki i podałam kilka godzin później. W żadnym ze słoiczków nie został nawet okruszek, wszyscy pałaszowali deser w nabożnej ciszy i skupieniu.
Dodaj komentarz