Rzadko piekę ciasteczka, głównie dlatego, że za bardzo je lubię. I jem do ostatniego okruszka. Tym razem jednak trzeba było toczyć batalię z całą rodziną. Trzydzieści dziewięć ciastek znikło w przeciągu godziny. Podczas oglądania Maminych zdjęć z wycieczki do Włoch. Tak mimochodem. Każdy z nas dzierżył w ręku kubek z gorzką herbatą (Małż. ze słodką – brrrr) i co chwilę sięgał po kolejne ciastko. Zostały trzy. Po jednym dla każdego z nas do porannej kawy. Kropla w morzu potrzeb.
Składniki na 42 średniej wielkości ciastka:
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 80 g drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
- 180 g masła
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 3 krople aromatu pomarańczowego (opcjonalnie)
- kilka łyżek soku wyciśniętego z pomarańczy
Składniki na lukier:
- cukier puder
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka soku z pomarańczy
- barwnik pomarańczowy (opcjonalnie)
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem. Dodać masło pokrojone w kostkę. Dodać skórkę pomarańczową i aromat. Dodać masło pokrojone w kostkę. Składniki wyłożyć na stolnicę, całość siekać nożem, aż kawałki masła będą bardzo małe. Dodać żółtka i rękami zagnieść gładkie ciasto. Ja używałam siekacza do kruchego ciasta. Gdyby ciasto się nie kleiło, dodać łyżkę lub dwie soku wyciśniętego z pomarańczy. Ciasto uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 45 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok. 5 mm. Foremką wykrawać ciasteczka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temp 180 stopni przez 7 – 10 minut.
Ciepłe ciasteczka posmarować lukrem.
Dodaj komentarz