Śląskie kołoczki

Jestem Ślązaczką od kilku pokoleń, moja babcia była Niemką, mój dziadek był Polakiem, ich rodziny walczyły po dwóch stronach frontu w czasie II wojny świątowej. Po wojnie, wesele babci i dziadka odbywało się na dwóch osobnych piętrach, bo ich rodziny nie chciały się bawić razem. Śląsk ma dosyć skomplikowaną historię i stosunki społeczne, podobnie jak inne regiony Polski. Rozumiem gwarę i potrafię nią mówić, chociaż nie mam twardego, hanyskiego akcentu. Moja babcia często piekła kołocz, który wydawał mi się ciastem każdego rodzaju, poza babką (bo ta była zistą). Dopiero jako dorosła osoba zdałam sobie sprawę, że kołocz był zawsze drożdżowy, podobnie jak kołoczki z serem lub marmoladą. Wcześniej zupełnie nie zdawałam sobie z tego sprawy, bo nie są to puszyste drożdżówki, tylko cieńkie ciasto drożdżowe z dużą ilością nadzienia, utrzymujące świeżość przez kilka dni. Z zewnątrz kołoczki są lekko chrupiące, nie smakują jak zwykłe drożdżówki. Przedstawiam Wam przepis podejrzany u Pawła Małeckiego w książce „Cukiernia Lidla”. Z podanych składników możemy upiec ok 20 kołoczków.

Składniki na ciasto drożdżowe:

  • 50 g świeżych drożdży
  • 45 g cukru
  • 250 ml mleka (u mnie owsiane)
  • 550 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1,5 szczypty soli
  • 2 żółtka
  • 70 g masła

Składniki na nadzienie serowe:

  • 250 g półtłustego twarogu
  • 80 g cukru
  • kilka kropel ekstraktu z wanilii
  • 1 jajko
  • 40 g mąki pszennej
  • garść rodzynek (opcjonalnie)

Wykonanie:

Składniki na masę serową wymieszać ze sobą, odłożyć.

Drożdże przełożyć do miseczki, dodać cukier i ciepłe mleko. W dużej misce umieścić mąkę, na środku wyżłobić dziurę, do które możemy wlać mleko z drożdżami. Miskę przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 20 minut.

Gdy rozczyn wyrośnie, dodać do niego sól i wanilię, wymieszać rękami. Dodać żółtka i roztopione masło. Wyrobić ciasto dokładnie, powinno odklejać się od rąk. Ciasto nie będzie bardzo miękkie, ani plastyczne. Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 45 – 60 minut do napuszenia.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę, jeszcze raz wyrobić i rozwałkować na placek o grubości ok 2 – 3 mm. Placek podzielić na kwadraty o boku 8 cm. Na środek każdego kwadratu wyłożyć łyżeczkę masy serowej. Cztery rogi kwadratu założyć na środek i delikatnie przycisnąć, by pozostały na miejscu. Ja każdy środek ozdobiłam ćwiartką suszonej moreli. Kołoczki posmarować mlekiem i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec w temp 180 stopni do zrumienienia, czyli ok 25 minut.

Upieczone kołoczki można posmarować lukrem na bazie cukru pudru i soku z cytryny.

binary comment
Podziel sie z przyjaciolmi.
error

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o