Wspaniałe ciasteczka o ostrym, korzennym smaku i światecznym zapachu. Robi się je łatwo i szybko (poza czasem leżakowania w lodówce), nie trzeba wycinać ich foremką, ani lukrować. Są lepsze niż pierniczki :D. W tym roku podczas ich pieczenia towarzyszył mi dwulatek, któremu bardzo się podobało wkładanie do piekarnika okrągłych kulek i wyciąganie z niego płaskich, popękanych ciastek. Magia świąt. Inspiracja.
Składniki na ciastka – ok. 40 sztuk:
- 375 g mąki pszennej
- 150 g cukru trzcinowego
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki imbiru
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 170 g masła
- 3/4 szklanki miodu
- 2 łyżki mleka (u mnie owsiane)
Składniki do obtoczenia:
- 1/2 szklanki cukru kryształu
- 1/2 szklanki cukru pudru
Wykonanie:
Zmiksować mąkę z cukrem, sodą i przyprawami. Dodać masło pokrojone w kostkę. Zmiksować na mokry piasek. Dodać miód i mleko, zmiksować do dokładnego połączenia się składników. Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 2 godziny.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki. Odrywać kawałki i formować z nich kulki odrobinę mniejsze niż orzechy włoskie. Kulki obtaszać w cukrze krysztale, a następnie dokładnie obtaczać w cukrze pudrze. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w dużych odległościach od siebie.
Piec w temp 180 stopni przez ok 10 minut.
Dodaj komentarz