Zawsze ciekawiło mnie jak smakują takie angielskie muffinki, podawane na śniadanie z jajkiem sadzonym i boczkiem. U nas oczywiście wsad musiał być inny, ja jadłam z masłem i miodem, Małż. z serem i pomidorem. Muffiny smakują jak połączenie bułeczki z podpłomykiem. Fajny patent, jak się nie ma piekarnika, bo smaży się je na patelni (bez tłuszczu). Inspiracja.
Składniki:
– 300 g mąki pszennej
– 2 łyzki miodu
– 15 g świeżych drożdży
– 100 ml ciepłej przegotowanej wody (nie gorącej, żeby nie sparzyć drożdży)
– 75 ml ciepłego mleka
– 0,5 płaskiej łyżeczki soli
– 1 łyżeczka oliwy z oliwek
– kasza manna do obtoczenia muffinów
Wykonanie:
W garnuszku z grubym dnem podgrzać miód z mlekiem, wkruszyć drożdże i wymieszać. W misce wymieszać mąkę z solą, dodać mleko z miodem i drożdżami, wodę i oliwę. Zagnieść ciasto, odstawić w ciepłe miejsce na 45 minut do podwojenia objętości.
Podzielić ciasto na 12 części, każdą uformować w kuleczkę, obtoczyć w kaszy mannie i lekko spłaszczyć. Smażyć z dwóch stron na suchej patelni na niewielkim ogniu po 10 minut na każdej ze stron. Ja nie spłaszczyłam bułeczek, więc smażyłam jeszcze na czterech bokach po minucie.
Podziel sie z przyjaciolmi.
[…] Tym razem posiłkowałam się gotowymi muffinami, ale Wy możecie przygotować własne z tego przepisu, jeśli macie […]