Kasia zareklamowała to ciasto jako Najlepszy Jabłecznik ze wszystkich. Nie byłabym sobą, gdybym tego nie sprawdziła. Dzisiaj mogę ogłosić wszem i wobec – faktycznie, wypiek zachwyca. Wspaniałym pomysłem zdają się być połówki jabłka, pod które ja schowałam szczypty rodzynek. Jabłuszka w piekarniku gotują się pod kołderką ciasta, pozostając w swojej formie, a jednocześnie stając się idealnie miękkie. Ciasto z dodatkiem serka homogenizowanego jest niesamowicie delikatne, rozpływające się w ustach. I ten zapach. Zniewalający zapach prażonych jabłek i cynamonu. Olśniewające.
Składniki na ciasto:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 250 g masła
- 200 g waniliowego serka homogenizowanego
- 0,75 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na nadzienie:
- 12 niedużych jabłek lub 8 dużych
- cynamon mielony
- 12 szczypt rodzynek
- 4 łyżki brązowego cukru (jeśli macie kwaśne jabłka)
Wykonanie:
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto, podzielić je na dwie połówki. Pierwszą połowę ciasta rozwałkować na placek o rozmiarze dużej blachy. Placek wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Jabłka obrać, wydrążyć z nich łyżeczką gniazda nasienne. W dziury po nich powstałe, wsypać rodzynki. Poukładać jabłka gęsto na cieście, rozcięciem na dół. Posypać brązowym cukrem (jeśli trzeba owoce dosłodzić) oraz obficie posypać cynamonem.
Drugą część ciasta rozwałkować również na placek i otulić nim jabłka. Ponakłuwać ciasto widelcem w losowo wybranych miejscach.
Piec w temperaturze 180 stopni do zrumienienia, czyli ok. 60 minut.
Przepis dodaję do akcji:
Dodaj komentarz