Tarta Nigelli jest wspaniałym pomysłem na lato, gdy na straganach królują maliny, porzeczki, jagody, jeżyny. Nie wymaga włączania piekarnika, co podnosi jej wartość w szczególnie upalne dni. Dodatkowo, jest dosyć kwaśna w swoim wyrazie, co również kojarzy mi się ze słonecznymi porankami na trawie. Dlaczego przygotowałam ją w połowie listopada? Bo tęsknię za latem. Użyłam owoców mrożonych, ale niestety smak tarty nie przeniósł mnie na zalaną słońcem plażę. A szkoda.
Składniki na spód:
- 350 g herbatników typu digestive
- 70 g masła
Składniki na nadzienie:
- 400 g kremowego serka typu Philadelphia
- 240 g lemon curdu (przepis)
- 500 g owoców lata (porzeczki, maliny, jagody, jeżyny, truskawki)
Wykonanie:
Herbatniki rozkruszyć, masło roztopić. Całość wymieszać i wyłożyć na natłuszczoną formę do tarty. Uformować spód. Wstawić do lodówki na 20 minut.
Serek zmiksować z lemon curdem. Nadzienie wyłożyć na schłodzony spód. Udekorować owocami. Jeśli używacie owoców mrożonych, koniecznie musicie je najpierw rozmrozić na ręczniku papierowym, by odsączyć nadmiar wody.
Tartę wstawić do lodówki na 8 godzin, a najlepiej na całą noc. Podawać posypaną cukrem pudrem.
Dodaj komentarz