Nowy Rok, nowe pomysły, postanowienia, nowa ja :). Znacie to? Co rok ta sama heca. Tym razem mam silne postanowienie zdrowego odżywiania się. Szczególnie w pracy. Pracuję w blokach po cztery dni przez dwanaście godzin, więc nie mam szans zjeść obiadu w domu. Musze go sobie przynieść do pracy lub skorzystać z zakładowej kantyny, która oferuje smacze, acz tłuste i niezbyt zdrowe jedzenie. Postawiłam na sałatki, które będą zdrowe, ale i syte. Zaczynamy zabawę.
Składniki na jedną porcję:
- 0,5 dyni piżmowej
- 120 g piersi z kurczaka
- garść dowolnej sałaty (u mnie roszponka)
- 1 plaster ananasa z puszki (lub surowego)
- 2 suszone pomidory w oliwie
- oliwa czosnkowa
Wykonanie:
Dynię należy pokroić w kostkę, wymieszać z łyżką oliwy czosnkowej, doprawić solą i pieprzem, wysypać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze 180 stopni do miękkości (czyli ok 20 minut). Odstawić do wystygnięcia.
Kurczaka pokroić w kostkę obtoczyć w łyżcze oliwy czosnkowej, odstawić do marynowania na minimum 30 minut. Po tym czasie usmażyć na suchej patelni. Odstawić.
Pomidory odsączyć z oliwy i pokroić w paski. Ananasa osuszyć ręcznikiem papierowym i pokroić w kostkę.
Zimne warzywa układać warstwami w słoiku w kolejności: dynia, kurczak, ananas, sałata, pomidor i tak aż do wyczerpania składników. Zakręcić słoik i wstawić do lodówki. Tuż przed jedzeniem można sałatkę polać dowolnym sosem, ale nie trzeba. Bez sosu też jest smaczna.
Dodaj komentarz