Wyjechaliśmy ostatnio na weekend w góry. Zatrzymaliśmy się w hotelu, który do noclegu dodawał śniadanie gratis.  Poza tradycyjnym angielskim śniadaniem, można było spróbować domowej granoli z bananami podanej z jogurtem naturalnym i sosem owocowym. Ależ to było dobre! Po powrocie natychmiast postanowiłam sobie takie śniadanko przygotować we własnej kuchni. Wsparłam się przepisem na waniliowo-migdałową granolę podpatrzoną u Amy Ruth Finegold w książce “For the love of oats” i dodałam chipsów bananowych. Strzał w dziesiątkę. Obiecuję.

Składniki na słoik granoli:

• 200 g płatków owsianych
• 60 g posiekanych migdałów
• 50 g migdałów w całości (u mnie blanszowane)
• 25 g otrębów (u mnie żytnie)
• 25 g nasion chia
• 3 łyżki oleju kokosowego (u mnie rzepakowy)
• 2 łyżki wiórków kokosowych
• 30 ml syropu klonowego
• 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
• 2 łyżki cukru trzcinowego
• 160 g chipsów bananowych (u mnie 200 g mieszanki owoców egzotycznych)

Wykonanie:

Wszystkie składniki (poza chipsami bananowymi) dodać do dużej miski i dobrze wymieszać, by suche składniki dokładnie pokryły się olejem i syropem klonowym.  Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, przesypać na nią granolę, wyrównać.

Piec w temperaturze 140 stopni przez 40 minut, do zrumienienia. Po każdym 10 minutach, przewracać płatki, by równomiernie się zrumieniły. Po 20 minutach do granoli dodać chipsy bananowe.

Gotową granolę, odłożyć do ostygnięcia. Przełożyć do szczelnego słoika, przechowywać do dwóch tygodni.

Podziel sie z przyjaciolmi.