W zeszłym tygodniu pojechałam na seminarium. Słońce, trawa, psy, ludzie o tych samych zainteresowaniach, czegóż chcieć więcej? No jak to? Ciasta! Ciasto na treningu jest obowiązkowe. Zaraz obok psa. Wszyscy wiedzą, że trening bez ciasta się nie liczy. Postawiłam na prostotę, jak zawsze, oraz na smak i zapach owoców lata. Maliny i czekolada. Duet absolutnie doskonały. Inspiracja.
Składniki:
- 120 g masła
- 120 g cukru
- 2 jajka
- 1 łyżeczka wanilii (pasty lub ekstraktu)
- 270 g jogurtu greckiego (pełnotłustego)
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g malin
- 100 g groszków czekoladowych (mlecznych)
- 2 łyżki cukru demerara
Wykonanie:
Masło roztopić, przestudzić. W naczyniu umieścić masło, jajka, cukier, wanilię i jogurt. Wymieszać do połączenia się składników. Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i groszki czekoladowe. Wymieszać do połączenia się składników. Dodać maliny, delikatnie wymieszać.
Formę keksówkę natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyłożyć do formy, wyrównać, posypać cukrem demerara.
Piec w temperaturze 170 stopni do suchego patyczka, czyli ok 40 minut.
Dodaj komentarz