Poprzednia krajanka rozeszła się jak świeże bułeczki, więc zakasałam rękawy i upiekłam następną. Tym razem słodycz kajmaku przełamałam kwaśną żurawiną, a nie gorzką czekoladą. Strzał w dziesiątkę. Przedstawiam Wam przepis doskonały. Jeśli kiedyś zastanawialiście się jak smakuje idealna krajanka, to właśnie tutaj ją znajdziecie. Perfekcja. Inspiracja.
Składniki:
- 330 g mąki pszennej
- 90 g cukru trzcinowego
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 210 g płatków owsianych
- 95 g cukru
- 230 g masła
- 300 g świeżej żurawiny (u mnie mrożona)
- 90 g orzechów (u mnie pekan)
- 1 puszka kajmaku (397 g)
Wykonanie:
Blachę o wymiarach 23 cm x 33 cm wyłożyć papierem do pieczenia (można tylko spód), odłożyć. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni.
W dużej misce wymieszać mąkę z sodą, płatkami owsianymi i obydwoma cukrami. Masło rozpuścić i wymieszać z suchymi składnikami. Z tak powstałej kruszonki odłożyć 200 g. Resztę wyłożyć na blachę, ugnieść delikatnie palcami.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp 180 stopni przez 10 minut.
W tym czasie posiekać orzechy i podgrzać lekko kajmak, by był łatwiejszy do rozsmarowania.
Na podpieczony spód wyłożyć żurawinę (nie trzeba jej wcześniej rozmrażać) oraz posiekane orzechy. Odłożoną kruszonkę podzielić na dwie części, jedna ok 65 g, druga 135 g. Mniejszą część wymieszać z kajmakiem i wyłożyć na żurawinę z orzechami. Na wierzch wysypać pozostałą kruszonkę.
Piec w temperaturze 180 stopni do zrumienienia, czyli ok 25 minut.
Dodaj komentarz