Upiekłam ciasteczka idealne do popołudniowej herbatki. Ich cytrynowa słodycz cudownie komponuje się z gorzką herbatą (chociaż Małż mówi, że ze słodką też dają radę). Wyszły mi „nienachalnie ładne” niestety, ale za to są po domowemu urocze. Inspiracja.
Składniki na ok. 38 herbatników:
- 130 g masła
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- 1 cytryna
- 2 żółtka
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej (ja dałam pół na pół z mąką kukurydzianą)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
oraz:
- 1 żółtko i 1 łyżka mleka
- cukier kryształ
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Do masy dodać sok i skórkę otartą z cytryny. Następnie, wciąż ucierając, dodać żółtka. Na koniec dodać mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Zmiksować.
Masę przełożyć do miseczki, nakryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 2 godziny.
Schłodzone ciasto wyjąć na stolnicę, podsypać mąką i rozwałkować na placek o grubości ok. 4 mm. Szklanką i nakrętką do butelki wykrawać ciasteczka.
Ciasta przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każde ciastko posmarować żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i posypać cukrem kryształem.
Piec w temp. 180 stopni do zrumienienia, czyli ok 10 minut.
Dodaj komentarz