Na fali sprzątania spiżarni z zalegających w niej przetworów, znalazłam ostatni słoik mincemeatu. Nie chciałam przechowywać go do następnych świąt Bożego Narodzenia, więc sięgnęłam po książkę „Christmas Collection” Mary Berry, by zaczerpnąć inspiracji. Pudding, jak to pudding, szybko się go przygotowuje, trudno kroi i chętnie zjada po kawałku do popołudniowej herbatki.
Składniki:
- 175 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g drobnego cukru do wypieków
- 50 g masła
- 1 jajko
- skórka otarta z 1 cytryny
- 100 ml mleka (u mnie owsiane)
- 225 g mincemeatu
- 2 kwaśne jabłka
oraz:
- 30 g roztopionego masła
- 100 g brązowego cukru
Wykonanie:
Do misy miksera dodać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, masło, jajko i skórkę z cytryny. Zmiksować. Dodać mleko, zmiksować na gładką masę. Masę wyłożyć na natłuszczoną formę do tarty.
Na wierzch masy wyłożyć mincemeat, rozsmarować równomiernie łyżką.
Jabłka obrać ze skórki, pokroić na plastry o grubości ok 3 mm, wyłożyć na cieście. Posmarować roztopionym masłem i posypać cukrem trzcinowym.
Piec w temp 180 stopni do zbrązowienia, czyli ok 40 minut.
Pudding podawać można na ciepło lub na zimno, w towarzystwie gęstej kwaśnej śmietany.
Dodaj komentarz