Kilka miesięcy temu, dzięki aukcjom internetowym, udało mi się skompletować trylogię Marthy Stewart („Cookies”, „Cupcakes”, „Pies & tarts”) i od tego czasu szukam okazji, by tylko coś z jej przepisu upiec. Dodatkowo bardzo bawi mnie przeliczanie uncji, „cupów” i „sticków” na gramy. Tym razem padło na ciasteczka z orzechami i serkiem kremowym, ale jako leniwiec pospolity, postanowiłam umieścić ciasto w formie na tartę, zamiast formować ciasteczka. Smaku im to nie ujęło, a kształt tarty jest dla mych oczu najmilszym z widoków ;). Ważna uwaga: ciasto jest bardzo kruche i ma lekko słonawy posmak. Pychaaaaa! Przepis pochodzi z książki Marthy Stewart „Cookies”.
Składniki na ok 25 ciasteczek lub na formę do tarty o wymiarach 10 cm x 35 cm.
- 160 g mąki pszennej (2 cups)
- 0,5 łyżeczki grubo mielonej soli
- 225 g masła (2 sticks)
- 85 g naturalnego kremowego serka Philadephia (3 ounces)
- 140 g cukru (3/4 cups)
- 130 g posiekanych orzechów ( 1 cup)
Wykonanie:
Wymieszać mąkę z solą. W innym naczyniu zmiksować masło z serkiem kremowym na puszystą masę. Dodać cukier, zmiksować. Dodać słoną mąkę i zmiksować całość tylko do połączenia składników.
Ciasto wyłożyć na stolnicę, uformować w wałek, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażalnika. Lub natłuścić formę do tarty i wyłożyć na nią ciasto, pomagając sobie palcami obsypanymi mąką. Formę z ciastem zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażalnika na pół godziny.
Orzechy posiekać drobno. Jeśli zdecydowaliście się na ciasteczka, wałek ciasta należy obtoczyć w posiekanych orzechach, a potem pokroić na plastry o szerokości 1 cala, czyli 2,5 cm. Jeśli pieczecie wersję tartusiową, należy odwinąć ciasto z folii spożywczej i dokładnie posypać wierzch posiekanymi orzechami.
Piec w temperaturze 180 stopni do zrumienienia. Ciasteczka ok 20 minut, tartę ok. 40 minut.
Dodaj komentarz